Rzeczpospolita
Liczba pielgrzymów do Mekki stale wzrasta. W 2001 roku przybyło ich tu ponad
2 miliony. Pielgrzymi siedem razy okrążają Czarny Kamień na dziedzińcu
świątyni al Kaaba.
38-letni Muhammed, chirurg plastyk z Kairu, pasażer pierwszej klasy
saudyjskiego samolotu lecącego do Dżuddy, nie wypuszcza z rąk miniaturowego
telefonu najnowszej generacji i zielono-złotego Koranu. Biały ręcznik
owinięty wokół bioder przytrzymuje pas od Armaniego. Druga połowa ręcznika
przerzucona jest przez ramię. Jego strój nie budzi zdziwienia. Kiedy na
ekranie pojawia się informacja, że zbliżamy się do strefy świętej, kilku
innych pasażerów szybko przebiera się w toalecie. To pielgrzymi. Ich celem
jest Mekka.
Wszystkich mężczyzn odbywających pielgrzymkę obowiązuje podobny strój,
składający się z dwóch niezszytych kawałków białego materiału. Emir Kuwejtu
Szejk Dżaber Al-Ahmad Al-Sabah, udający się do Mekki w tym roku, będzie
ubrany tak samo. Prosty strój ma przypominać o równości wszystkich wobec Boga.
Nadzwyczajne środki ostrożności
W Mekce ruchy pielgrzymów będzie śledziło w tym roku dziewięć helikopterów i
dwa tysiące kamer. Władze saudyjskie ostrzegły, że nie będą tolerowały
niczego, co mogłoby zakłócić rozpoczynający się w niedzielę hadż. Z powodu
napięcia spowodowanego perspektywą wojny z Irakiem podjęto szczególne środki
bezpieczeństwa.
Rijad opowiada się za pokojowym zakończeniem kryzysu, ale jest zdecydowany
przeszkodzić antyamerykańskim protestom i demonstracjom solidarności z
Saddamem Husajnem. – Wszyscy ci, którzy spiskują w celu zakłócenia spokoju
podczas hadżu, powinni wiedzieć, że do tego nie dopuścimy – powiedział książę
Najef Bin Abd al-Aziz, minister spraw wewnętrznych.
Do piątku do Arabii Saudyjskiej przybyło z zagranicy 1,311 mln pielgrzymów.
Do tego należy dodać ponad pół miliona Saudyjczyków i innych osób żyjących w
królestwie, które również wezmą udział w hadżu.
mt-o, afp,
Odbycie pielgrzymki do Mekki, hadż, jest jednym z pięciu głównych obowiązków
muzułmanina, jednym z pięciu filarów islamu. Pielgrzymkę musi odbyć raz w
życiu każdy dorosły muzułmanin, wolny i będący w pełni władz umysłowych,
któremu pozwalają na to środki finansowe i zdrowie. Jak mówi
Koran, “Pielgrzymka przypada na miesiące wiadome”, czyli mniej więcej między
ósmym a trzynastym dniem ostatniego miesiąca kalendarza muzułmańskiego (w tym
roku między 9 a 14 lutego).
Dla niewiernych wstęp do Mekki i Medyny jest wzbroniony. Mają to
zagwarantować gęsto rozmieszczone punkty kontrolne na autostradach. Liczba
pielgrzymów stale wzrasta, chociaż od ponad dwudziestu lat obowiązuje system
regulujący w każdym roku liczbę przybyszy z danego kraju: jedna osoba na
tysiąc mieszkańców raz na pięć lat. Saudyjska prasa na bieżąco informuje o
przylocie kolejnej grupy i o staraniach Ministerstwa ds. Pielgrzymów,
aby “gościom Boga” czy “gościom Allaha” zapewnić wygodę, bezpieczeństwo i
sprawną obsługę. Przypomina również, że osoby niepełnosprawne oraz kobiety w
wieku 19 – 49 bez eskorty nie dostaną pozwolenia na wjazd.
Sezon pielgrzymkowy rozpoczął się w tym roku 5 stycznia. Trudno dokładnie
ocenić, ilu pielgrzymów odwiedzi święte miejsca. Na pewno więcej niż dwa
miliony. Nowy system kart imigracyjnych z kodem kreskowym pozwoli dokładniej
śledzić kroki przybyszów. Jest to konieczne, ponieważ wielu pielgrzymów z
biedniejszych krajów zaczyna szukać pracy i nie zamierza wracać do domu.
Oprócz hadżu raz w roku, jest umrah, tak zwana mniejsza pielgrzymka, którą
można odbyć w dowolnym momencie. Muhammed z Kairu, który regularnie
przyjeżdża do Arabii Saudyjskiej na zabiegi odsysania tłuszczu stałym
klientom, stara się za każdym razem odbyć mniejszą pielgrzymkę. – To
niesamowity zastrzyk energii, fantastyczne uczucie lekkości – mówi.
W zeszłym roku mniejszą pielgrzymkę odbyły ponad trzy miliony osób. – To jest
doskonały interes dla sektora prywatnego – mówią pracownicy Ministerstwa
Informacji. – Państwo musi zapewnić infrastrukturę, którą za darmo udostępnia
pielgrzymom, zyski natomiast czerpią właściciele hoteli, restauracji i biur
podróży.
Strażnik Dwóch Świętych Meczetów król Fahd zainicjował rozbudowę
infrastruktury, której wartość szacuje się na 11 miliardów dolarów. Meczet w
Mekce prawie dwukrotnie zwiększył powierzchnię i jest w stanie pomieścić dwa
miliony wiernych. Meczet Proroka w Medynie zwiększył powierzchnię
dziesięciokrotnie i mieści pół miliona osób.
Oprócz czternastu szpitali funkcjonujących w Mekce, na czas pielgrzymki
uruchamia się dodatkowo ponad 80 punktów opieki medycznej. O tej porze roku
temperatury sięgają tu 30 – 35 stopni. Wiele osób decyduje się na pielgrzymkę
w podeszłym wieku. Nie należy do rzadkości widok ciężko chorych na wózkach.
Muzułmanie wierzą, iż śmierć podczas pielgrzymki zapewnia miejsce w raju.
Powiedziano w Koranie: “Bierzcie na drogę zaopatrzenie dla siebie!”.
Niektórzy pielgrzymi, nawet z bardzo odległych krajów, biorą to zalecenie
dosłownie i wówczas niezbędna jest pomoc medyczna, ponieważ w wysokiej
temperaturze żywność bardzo szybko się psuje. Mniejszym problemem są już
pielgrzymi z niektórych krajów afrykańskich, którzy przywożą drewno na opał.
Organizatorzy rozdadzą pielgrzymom 40 milionów litrowych torebek wody. Żeby
zapobiec marnotrawstwu, w 1982 roku otwarto nowoczesną pakownię, aby mięso ze
składanych w ofierze 500 tysięcy owiec i 20 tysięcy wielbłądów mogło trafić
do potrzebujących.
Ponad 90 procent pielgrzymów dociera do Arabii Saudyjskiej drogą powietrzną.
W Dżuddzie, obsługującej większość transportu lotniczego związanego z
pielgrzymką, na międzynarodowym lotnisku działa specjalny terminal dla
pielgrzymów. W tym roku po raz pierwszy przylatują tu samoloty z Hajdarabadu
w Indiach, Sari i Tebrizu w Iranie, Manchesteru i Birmingham w Wielkiej
Brytanii oraz Lille, Marsylii i Nicei we Francji.
Arabia Saudyjska i osobiście Strażnik Dwóch Świętych Meczetów król Fahd
finansują od lat podróż do Mekki tysiącom pielgrzymów z wielu krajów świata.
W tym roku na zaproszenie i koszt saudyjskiego monarchy wyruszyła
trzydziestoosobowa grupa z Polski. Jedenastu pielgrzymów zostało zaproszonych
przez Światowe Zgromadzenie Młodzieży Muzułmańskiej (WAMY).
– Dzięki staraniom Ambasady Arabii Saudyjskiej w Warszawie po raz pierwszy
polska grupa jest tak liczna – mówi Tomasz Miśkiewicz, przewodniczący Rady
Imamów RP – W zeszłym roku było w Arabii Saudyjskiej 11 osób, dwa lata temu
tylko pięć.
Dina Omar Hammad, jedna z sześciu pań w polskiej grupie, wyznaje: – Po
pielgrzymce człowiek na nowo dostaje czystą kartę od Boga; zrobię wszystko,
aby moja pozostała czysta jak najdłużej.-
Beata Błaszczyk z Dżuddy