Puls Świata, październik 2005, Numer 4/2005 (14)
Stowarzyszenie „Szkoły dla Pokoju” działa od 2002 r. Od początku wszyscy członkowie działają jako wolontariusze – nikt nie pobiera wynagrodzenia. Korzystają również z prywatnych telefonów i komputerów. Wszystkie środki, jakie otrzymuje Stowarzyszenie, trafiają bezpośrednio do potrzebujących. Od niedawna Stowarzyszenie Szkoły dla Pokoju jest organizacją pożytku publicznego.
Obecnie członkowie Stowarzyszenia zaangażowali się w pracę na rzecz Afganistanu, wspierając kształtowanie się systemu edukacyjnego oraz budowę szkół. Pierwsze pomoce naukowe – w postaci książek – dotarły na Uniwersytet Kabulski jesienią 2002 r. Wiceprezes Stowarzyszenia, Beata Błaszczyk, przywiozła je we własnym bagażu, kiedy przyjechała osobiście zobaczyć, w jakich warunkach funkcjonuje Uniwersytet w Kabulu. W kolejnym transporcie do Afganistanu trafiło kilka komputerów, skanerów, tablic i – raz jeszcze – książki.
Czy można zbudować 6-klasową szkołę z 6 tysięcy dolarów? Tak, było to możliwe przez kilka lat na maleńkim skrawku terytorium Afganistanu, w znajdującej się pod kontrolą Ahmada Szaha Massuda Dolinie Pandższiru. Miejscowa ludność musiała jedynie zapewnić grunt pod budowę szkoły oraz robociznę.
W opanowanym przez talibów kraju edukacja dziewcząt i chłopców nie była możliwa. Jedynie ci drudzy mogli korzystać z religijno-propagandowych zajęć w medresach, koranicznych szkołach organizowanych przy meczetach. Jedynie w Dolinie Pandższiru było to możliwe. Piotr Balcerowicz, po rozmowie, jaką odbył z Massudem latem 2001 r., wrócił do Polski z pomysłem na Stowarzyszenie. „Urzekła nas prostota pomysłu – to, że za tak niewiele można zrobić tyle dobrego” – mówią zgodnie założyciele Stowarzyszenia.
Pierwszy transport angielskich podręczników, około 200 kg książek, trafił na Uniwersytet w Kabulu dzięki pomocy polskiego wojska z bazy w Bagram. Sprawił on wielką radość, zarówno wykładowcom, jak i studentom Wydziału Anglistyki – były to pierwsze książki, jakie trafiły na ten wydział. Stowarzyszenie otrzymywało książki od wydawnictw (Cambridge University Press, Macmillan Polska), hurtowni Omnibus, szkół językowych Empik, zaś wojsko użyczało miejsca w samolotach dostarczających wyposażenie do polskiego kontyngentu. Głównym problemem pozostawało odebranie przesyłki na miejscu i uzyskanie niezbędnych pokwitowań.
Mimo trudności kilkanaście ton angielskich podręczników trafiło do różnych instytucji oświatowych. Sytuacja zmieniła się, gdy Stowarzyszenie nawiązało współpracę z niemiecką organizacją Afganistan-Schulen (działającą od 1983 r.). Odbierane przez Zabibullaha Azizi, szefa kabulskiego biura organizacji, książki trafiają teraz m.in. na Uniwersytet w Mazar-e Szarif, a wkrótce trafią też do budowanej obecnie wiejskiej szkoły dla dziewcząt w Mohmandan na północy kraju. Rozpoczęta w lipcu budowa ma skończyć się w połowie listopada – w chwili obecnej stoją już ściany placówki, rozpoczęto konstrukcję dachu. W szkole już uczą się dziewczęta – zimą w czterech prywatnych domach, latem w namiocie – a nauczycielki otrzymują wynagrodzenie z Kabulu.
W nowym budynku 210 uczennic (a od nowego roku szkolnego 250) będzie miało „normalne” lekcje, zaś po południu będzie on wykorzystywany do prowadzenia rozmaitych kursów dla dorosłych. „Planujemy kursy pisania i czytania, szycia, obsługi komputera i języka angielskiego. Wiele tysięcy osób z okolicznych wiosek skorzysta z tego projektu” – mówi Beata Błaszczyk, wiceprezes Stowarzyszenia. Szkoła w Mohmandan powstaje na prośbę tamtejszej starszyzny wioskowej, nadzorującej obecnie prace budowlane. Stowarzyszenie Szkoły dla Pokoju uzyskało środki na budowę w wyniku konkursu „Pomoc 2005” zorganizowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Praktycznie cała suma (ok. 250 000 PLN) przeznaczona jest na budowę i wyposażenie szkoły. Nie ma żadnych dodatkowych kosztów, utrzymywania biura na miejscu, ets. To z pewnością wyróżnia nasz projekt spośród innych” – mówią jego autorzy. Trwają prace nad przygotowaniem miesięcznych warsztatów metodycznych dla afgańskich nauczycieli akademickich. Odbędą się one latem 2006 r.
Czytaj artykuł on-line: Puls Świata, październik 2005 Numer 4/2005 (14).
Czytaj artykuł w formacie pdf.