Jeszcze cztery lata temu nikomu – poza najbliższą rodziną – nieznana, młoda dziewczyna ze wsi Mirwala w południowym Pendżabie. Dziś Kobieta Roku 2005 wg miesięcznika Glamour.
W czerwcu 2002 Mukhtar Mai na mocy wyroku klanowego sądu została zbiorowo zgwałcona. Była to kara za rzekome zaloty jej dwunastoletniego brata wobec dziewczyny z innego, bardziej wpływowego klanu. Zwykle kobiety tak ukarane popełniają samobójstwo. Ponieważ zjawisko jest dość powszechne, miejscowa prasa nie poświęca temu zbyt wiele miejsca. Mukhtar Mai dzięki pomocy miejscowego mułły, jedynej potrafiącej pisać osoby w okolicy, postanowiła szukać sprawiedliwości poza granicami swojego dotychczasowego świata. {mosimage}A ponieważ to właśnie wykształceni ludzie (najpierw mułła, potem dziennikarze z lokalnych mediów) jej pomogli, postanowiła za uzyskane pieniądze wybudować szkołę. W wyniku pierwszej rozprawy sądowej Mukhtar Mai otrzymała równowartość $9400, za co od własnego ojca odkupiła ziemię pod budowę dwóch szkół, osobno dla chłopców i dziewczynek.
Mukhtar Mai wie, że nie zmieni z dnia na dzień piekła miejscowych kobiet. Wierzy jednak, że potrafiąc czytać i pisać będą potrafiły przynajmniej złożyć skargę. A z czasem, dzięki edukacji, ludzie zaczną sobie uświadamiać swoje zarówno prawa, jak i obowiązki.
Mukhtar Mai czeka wiele pracy. Działa razem z przyjaciółką Nasimą. Ponieważ groźby ze strony jej oprawców nie ustały, naprzeciwko domu Mukhtar powstał posterunek policji, aby zapewnić jej całodobową ochronę. Pomimo zagrożenia Mukhtar nie chce opuścić wioski, bo coraz bardziej widzi, jak jest tam potrzebna. Chcemy jej w tym pomóc. I przede wszystkim ekspresowo nauczyć ją i Nasimę angielskiego, aby mogły się same porozumiewać i działać. Masz pomysł, co i jak jeszcze można zrobić? (info@wazbud.pl, tel.: 0 501 130 681)
Więcej o historii Mukhtar Mai dowiesz się na stronach IMRA: http://www.muslimarights.org/mukhtarmaiappeal.htm i na stronach Wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/Mukhtaran_Bibi
EMPiK Szkołą dla Pokoju – Co zrobiliśmy dla innych
W dniach od 23 czerwca 2006 do 28 czerwca 2006 gościliśmy w Szkole Języków Obcych EMPiK w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej Mukhtar Bibi i jej towarzyszkę Naseem Akhtar, które przybyły do nas z niewielkiej wioski w Południowym Penjabie, aby uczyć się angielskiego.
{mosimage}
Chociaż ich kurs i pobyt nie trwał miesiąc tak jak na początku planowaliśmy i został skrócony z przyczyn niezależnych od nas, jednak czas ten został przez nie bardzo efektywnie wykorzystany – mimo zmęczenia z ogromną chęcią brały udział w każdych zajęciach nawet po 6 – 8 godzin dziennie nawet w sobotę czy niedzielę.
Do Polski udało im się przyjechać dzięki pomysłowi i wytężonej, wielomiesięcznej pracy Beaty Błaszczyk i jej Stowarzyszenia Szkoły dla Pokoju. W Polsce Mukhtar i Naseem wzięły udział w specjalnie dla nich przygotowanym, i przeprowadzonym intensywnym kursie języka angielskiego. Przedsięwzięcie zostało uwieńczone sukcesem dzięki zaangażowaniu, poświęceniu i wytężonej pracy wolontariuszy – lektorów Szkoły Języków Obcych EMPiK w centrum Warszawy. To oni przygotowali pomoce i prowadzili zajęcia.
Dlaczego właśnie Mukhtar spośród tylu potrzebujących?
Będąc ofiarą zbrodni Mukhtar Bibi przeżyła wielką tragedię osobistą, po której w odróżnieniu do innych znalazła w sobie tyle sił i hartu ducha, aby założyć dwie szkoły w jej rodzinnej wiosce. Obecnie uczy się tam 350 dziewcząt i około 200 chłopców. Niestety brak znajomości angielskiego uniemożliwia Mukhtar skuteczne ubieganie się o pomoc od organizacji charytatywnych i zapobieganie próbom wykorzystywania jej przedsięwzięcia. Stąd jej pobyt w Polsce i naszej szkole. Gdy przyjechała do Warszawy znała zaledwie kilka angielskich słów. W dniu wyjazdu potrafiła, krótko opowiedzieć o sobie, swoich szkołach i ich potrzebach.