Jemen dzisiaj – 2107 dni wojny. Pokój wydaje się jeszcze bardziej odległy po dzisiejszym ataku na lotnisko w Adenie – w momencie, gdy lądował tam nowo utworzony rząd.
Wiedzieliśmy o planowanej dystrybucji żywności w Sanie dzisiaj, ale raczej nie liczyliśmy na materiał. Tym bardziej dziękujemy Fatikowi i całej ekipie MonaRelief.
https://twitter.com/Fatikr/status/1344357500657823744?s=03
Pięćdziesiąt rodzin otrzymało swoje koszyki, czyli zestawy żywności, które pozwolą przetrwać miesiąc.
Serdecznie dziękujemy wszystkim Darczyńcom. Mocno pozdrawiamy.
Dziś miały być dwie dobre wiadomości – jedna z obrzeży Sany, z dystrybucji koszyków żywności. Druga wiadomość miała być z Taiz o naszej pomocy dla osieroconego dziecka.
Bardzo krwawa jatka na lotnisku w Adenie – w momencie lądowania nowego jemeńskiego rządu – tym dzisiaj żyją ludzie w Jemenie. Naturalnie ci, którzy mają dostęp do internetu i wiadomości. Bardzo wiele ofiar, ponad sześćdziesiąt osób rannych, nadal wiele zaginionych. Pokój w Jemenie coraz dalej.
Taiz – miasto snajperów, najbardziej oblężone miasto w oblężonym Jemenie. Pisaliśmy nie raz. Snajperzy Huthi nie mają litości dla nikogo. Widzicie zdjęcie dziecka. Matkę dosięgły kule snajpera. Nie pomogły trzy operacje. Kobieta zmarła w szpitalu, ale dziecko, które przyszło na świat poprzez cesarskie cięcie przeżyło. Chłopiec ma na imię Dżihad. Urodził się 23 września. Do rodziny błyskawicznie dotarła ekipa Muny Luqman z Food4Humanity i zapewniła pomoc na pierwsze tygodnie. Food4Humanity to niezwykle sprawna organizacja zarządzana przez kobiety. My od razu zaproponowaliśmy regularną pomoc.
Co miesiąc będziemy przekazywać pieniądze na utrzymanie dziecka i wsparcie dla rodziny.
Bardzo prosimy o udostępnianie naszych wiadomości. Wszystkim Darczyńcom przeogromnie dziękujemy.
Koców – chociaż bardzo teraz potrzebne – rozdaliśmy sporo. Bardzo długo czekaliśmy na zezwolenie na dystrybucję. Wracamy do koszyków – w poniedziałek przesłaliśmy do MonaRelief 1800 EUR, czyli 8070 PLN. Przelew potrzebuje zwykle około tygodnia. A dzisiejsze zdjęcie to z czasów, gdy było biednie, ale biednie i szczęśliwie. Wycieczka do Wadi Dhahr, niedaleko Sany – z 15 km od centrum, zbiorową taksówką. Wszystkim Darczyńcom bardzo dziękujemy & mocno pozdrawiamy.